Anna Barłoga

Gdzie poznałam SALSATION®? 
Pierwszy raz spotkałam się z SALSATION® buszując po Youtubie i szukając inspiracji na zajęcia taneczno-fitnessowe, które wtedy prowadziłam :) Kilka choreografii wskoczyło od razu na zajęcia i były wałkowane miesiącami (a np. takie Shuub out leci do dziś ). Programem SALSATION® zajarałam się, gdy w 2014 roku pojechałam z Jolą do Pragi na genialny event Reebok Wellness Marathon , gdzie boski Alejandro i jego genialny Team rozwalili system. Później było Love2move, Alejandro w Poznaniu, warsztaty z Angelika Kiercul i innymi Master Trenerami, nawet SALSATION® na festiwalu w Kopenhadze, i znowu RWM w Pradze... no przepadłam kompletnie. Jak pojawiło się info, że będzie organizowane szkolenie instruktorskie w Warszawie - pierwsze w Europie - to nie zapisałam się od razu (bo przecież ja nie umiem tańczyć), ale tak bardzo chciałam spędzić te wszystkie godziny szkolenia z Alejandro z cudowną muzyką w tle, że w końcu (pod lekkim wpływem mojego ulubionego modżajto ;) ) zapisałam się i od czerwca 2015 jestem dumnym instruktorem Salsation®.

Instruktor SALSATION® Elite 
Tutaj jest mniej wesoła historia, bo długo nie chciałam nawet próbować podejść do egzaminu. Wydawało mi się, że to tylko dla orłów i dalej grzecznie prowadziłam swoje zajęcia, a zarobioną kasę wydawałam na wszystkie możliwe warsztaty. Pod koniec 2016 okazało się, że od nowego roku nastąpią wielkie zmiany w procesie egzaminacyjnym i 31 grudnia na spontanie nagraliśmy zajęcia, które od razu poleciały do oceny. Odpowiedź dostałam akurat, gdy założono mi kołnierz ortopedyczny po wypadku i zanim wróciłam na zajęcia, zanim się ogarnęłam z kamerką, zanim zobaczyłam na nagraniach coś co mi się podobało, minął rok :D Później nagrywałam wszystko aż zapchałam filmami 500 GB dysku i w majówkę 2018 nic już się nie mieściło, więc wysłałam do oceny ostatnie zajęcia i okazało się, że MAM TĘ MOC!
Przy okazji jeszcze raz dziękuję całej ekipie za mega doping i wiarę w moje możliwości 

Co najbardziej lubię w SALSATION®? 
Najbardziej kocham to całe SENSATION ❤, uczucia, emocje jakie niesie muzyka, te wszystkie romantyczne i GGGGGmiłosneGGGGG (if you know what I mean ;) ) historie opowiedziane przez nasz taniec. Jakbym mogła, to na każdych zajęciach, snułabym opowiastki o każdej piosence .

Co mi daje SALSATION®? 
Mogę jeść więcej ciastków, mogę codziennie tańczyć do ulubionej muzyki i jeszcze mi za to płacą, mogę spełniać się jako niedoszły nauczyciel, mogę podziwiać jak moi uczniowie rozwijają swoje umiejętności, jak się otwierają, sama też wciąż się rozwijam.

Poza Salsation Świata nie widzę  Jak nie prowadzę zajęć, to albo niańczę kota (jak to stara panna), albo kombinuję jak tu znowu wyjechać gdzieś na południe. Chciałabym częściej chodzić na koncerty, mecze czy festiwale, pod warunkiem, że jest ciepło, najlepiej upalnie i niech się leje pot po tyłku, nienawidzę marznąć.